Playlist

poniedziałek, 10 marca 2014

Wypadek

  Jechałam rowerem po mało ruchliwej szosie łączącej dwie wsie. Słońce prażyło niemiłosiernie, bez współczucia parząc moją bladą skórę. Gdy dotknęłam głowy, miałam wrażenie, że moje włosy płoną żywym ogniem. Mroczki wstąpiły mi przed oczy, świat wokół zawirował.
  Straciłam panowanie nad sobą. Rower na którym jechałam, przewrócił się z cichym brzdękiem. Miałam wrażenie, że moje czoło odbija się od podłoża jak gumowa piłka. Czułam, jak rozpalona krew sączy się z niewielkiej rany na skroni.

  Auto jechało wprost na mnie. Nie miałam siły, by się podnieść. Łzy mieszały się z krwią, moje gardło wydawało z siebie chrapliwe, błagalne jęki. Maszyna była coraz bliżej. Modliłam się, aby mnie wyminęła.
  Przedni zderzak zamajaczył tuż przed moją twarzą. Okropny, nieziemski ból przeszył moją drobną postać.

-Halo?- Cichy głos wdarł się do mojej podświadomości.- Słyszysz mnie?
  Z trudem otworzyłam oczy. Z niedowierzaniem spojrzałam na pochylającego się nade mną, młodego mężczyznę. Delikatnie dotknęłam rozcięcia na skroni. Moje palce zdobiły niewielkie ilości ciemnoczerwonej krwi. Rozejrzałam się dookoła. Ani śladu jakiegokolwiek samochodu.
-Źle to wygląda...- Chłopak ściągnął podkoszulek i przycisnął go do mojego czoła. Z trudem rejestrowałam, co się wokół mnie działo.
-Nie ruszaj się. Zadzwonię po karetkę. Zemdlałaś. Co jak co, ale słońce nie ma dziś dla nas sumienia...

2 komentarze:

  1. Fajnie, że nie piszesz bardzo długich ' rozdziałów' , ten jest idealny. Temat, jak dla mnie, jest bardzo ciekawy, ponieważ jest tajemniczo. szkoda, że nie masz gadżetu obserwatorów :c
    ciekawe-i-mniej-ciekawe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piosenka prawie tak fajna jak opowiadanie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń